Ogłoszono wyniki autopsji ks. Stanisława Szczepanika CM – to nie był wypadek

Prokuratura portorykańska poinformowała o wstępnych wynikach sekcji zwłok ks. Stanisława Szczepanika CM, którego znaleziono nieprzytomnego i z wieloma urazami na deptaku w Ponce, Portoryko 16 sierpnia 2019. Następnego dnia ogłoszono zgon z powodu śmierci mózgu. Pierwsze ustalenia na miejscu zdarzenia wskazywały, że mógł to być wypadek na rowerze. Teraz , po sekcji zwłok przeprowadzonej 19 sierpnia prowadzący śledztwo nie biorą już pod uwage wypadku na rowerze jako przyczynę śmierci. Obrażenia wskazują na brutalny udział osób trzecich. Śledztwo trwa.

“Ślady śmiertelnych uderzeń na głowie ks. Stanisława Szczepanika uważane za skutek upadku podczas jazdy na rowerze nie odpowiadają obrażeniom wypadkowym. Od wczoraj sprawa jest badana jako morderstwo” – przedstawiła detektywom swoje ustalenia dr Eda Rodríguez, patolog z zakładu medycyny sądowej (Negociado de Ciencias Forenses – NCF). Według niej, chociaż wymagana jest analiza dowodów to wydaje się, że Ksiądz mógł być ofiarą pobicia w trakcie napaści dokonanej na deptaku Paseo Lineal wiodącym do kościoła La Milagrosa w pobliżu szkoły im. Ramiro Colón.

„Na podstawie wyników autopsji śledczy badają, czy Ksiądz nie padł ofiarą próby napaści ze strony młodzieży mieszkającej na pobliskim osiedlu. Jednak rower nie został mu przyprowadzony. Jednakże nie odebramo mu roweru” – dodał dr. Rodríguez.

Przeczytaj także: Śmiertelny wypadek Księdza Stanisława Szczepanika CM

Z kolei Marjorie Gierbolini, Szefowa Prokuratury w Ponce mówi, że sekcja zwłok Księdza Stanisława ujawniła, że jego śmierć była spowodowana doznanymi ciężkimi urazami ciała”. “Przypadek Księdza Stanisława, pierwsze morderstwo duchownego odnotowane w Portoryko od czasu zabójstwa księdza Eliseo Castaño w 1995 roku, zostanie zbadany jako przestępstwo” – powiedziała prokurator Gierbolini. Ponadto wyjaśniła, że że śledztwo ma na celu odnalezienie sprwcy lub sprawców, którzy pobili duchownego i pozostawili go umierającego. Ksiądz zmarł następnego dnia w szpitalu w Ponce.

“Na ciele ma kilka urazów, które nie pasują do upadku, a raczej, że ktoś je spowodował” – powiedziała prokurator. Według autopsji ksiądz został uderzony między innymi w głowę, ramiona, plecy i inne części ciała.

Ksiądz Stanisław, który podobnie jak ksiądz Castaño zabity w 1995 należał do Zgromadzenia Księży Misjonarzy, o poranku jechał na rowerze drogą wiodąćą do kośioła La Milagrosa, gdzie miał odprawić mszę św. o godz. 6.00.

Napaść miała miejsce w piątek, 16 sierpnia. O godz. 5.25 ktoś zadzwonił na policję, aby zgłosić, że na chodniku leży jakaś osoba. Gdy przybyli ratownicy medyczni znaleźli umierającego duchownego. Obok był jego rower. Początkowo podejrzewano, że mógł spaść z roweru.

Prokurator Gierbolini wyjaśniła, że otrzymany w czwartek – 12 września – raport z autopsji odwołuje teorię wypadku ze względu na liczne urazy i miejsca ich położenia. „Możliwe, że został uderzony i upadł. Śmierć była wynikiem urazów, które nie są właściwe dla upadku, a śłady uderzeń bardziej wskazują na to, że ktoś je spowodował’, powiedziała Marjorie Gierbolini.

Początkowo policja podawała, że Ksiądz Stanisław miał rozległy krwotok wewnątrzczaszkowy i zatrzymany oddech. Lekarzem prowdzącym była dr Blanca Fernandez ze szpitala Dr. Pila w Ponce.

Prokurator prowadząca sprawę, która w czwartek spotkała się ze śledczymi, poinformowała, że w tej chwili nie ma podejrzanych w sprawie traktowanej obecnie jako karnej i wezwała mieskzańców, że jeśli mają jakieś wskazówki, które mogłyby pomóc wyjaśnić sprawę, powinni przekazać je władzom. Prokuratorem prowadzącym jest Heydi Rivera i agentka Clara Feliciano z wydziału śledztw kryminalnych Komendantury Rejonowej w Ponce (Cuerpo de Investigaciones Criminales, en la Comandancia de Área de Ponce. Prokuratura w Ponce przesłuchała kila osób, które znały księdza, aby dowiedzieć się o nim i jego zwyczajach.

Obrzędy pogrzebu zostały odprawione we wterk 27 sierpnia w kościele La Milagrosa w Ponce, w którym ostatnio Ksiądz Stanisław posługiwał i gdzie w uroczystosć Wniebowzięcia NMP odprawił swoją ostatnią Mszę św. Zgodnie z ostatnią wolą Księdza, jego organy zostały pobrane do przeszczepu, a ciało skremowane i zostanie przetransportowane do Polski, gdzie oczekuje na nie brat zmarłego.

Przeczytaj również: Informacje na temat pogrzebu Ks. Stanisława Szczepanika CM

Jednocześnie w związku z ogłoszeniem wyników sekcji zwłok i postepów w wyjasnianiu sprawy proboszcz parafii La Milagrosa i Superior Domu Zgromdzenia Misji w Ponce wydał oświadczenie dla prasy, w którym czytamy:

„Biorąc pod uwagę wiadomość o publikacji rzekomych wyników autopsji przeprowadzonej na Ks. Stanisławie Szczepaniku CM, narodowości polskiej, uznanego za martwego 17 sierpnia 2019 r. w nadal badanych okolicznościach przez władze Wolnego Stowarzyszonego Państwa Portoryko w Ponce Zgromadzenie Misji, Prowincja Prowincja Portoryko (lepiej znani jako Księża Misjonarze przekazuje następujące oficjalne uwagi:

Wczoraj wieczorem, 12 września 2019 r. poznaliśmy wyniki sekcji zwłok Ks. Stanisława Szczepanika CM. Pozyskaliśmy tę wiedzę wyłącznie z mediów. Jak dotąd żaden pracownik zakładu Medycyny sądowej (Negociado de Ciencias Forenses) nie skontaktówał się ze Zgromadzeniem Misji w celu przekazania oficjalnej wiadomości.

Jeżeli wyniki autopsji sa poprawne, to Zgromadzenie Misji wyraża swoje zaskoczenie, smutek i konsternację.

Biorąc pod uwagę fakt, że dochodzenie w sprawie tych wydarzeń w tej chwili jest w toku, nie jest rozsądne wydawanie dodatkowych komentrzy do tych oficjalnie przedstawionych w niniejszym komunikacie. Prosimy, aby do czasu zakończenia śledztwa respektowano przestrzeń prywatną członków Zgromadzenia Misji i ich wiernych.

Podtrzymujemy naszą szczerą wolę współpracy z władzami cywilnymi, aby ta sprawa została rozwiązana jak najszybciej. Od samego początku nasza współpraca jest aktywna.

Dopóki dochodzenie nie zostanie zakończone, prosimy wiernych, aby modlili się o wieczny odpoczynek dla śp. Ks. Stanisława Szczepanika CM i pokój dla rodziny i przyjaciół.

Powtarzamy, że po niniejszym komunikacie, nie będziemy wydawać kolejnych. Dziękujemy mediom za zainteresowanie szybkim wyjaśnieniem faktów.”