V Niedziela zwykła, Rok A
Dzisiejsze czytania: Iz 58,7-10; 1 Kor 2,1-5; Mt 5,13-16;
„Jesteście Jezusa” (1 Kor 2,23)
Swoim życiem i nauczaniem Jezus uczy nas, być Jego uczniem oznacza pomagac potrzebującym. Chrześcijanin, który nie dba o ubogich jest tak bezwartościowy jak sól bez smaku lub jak zapalona lampa ustawiona pod korcem.
Mistrz sam jest pełen współczucia. Na oczach tłumów ulitował się nad nimi zmartwiony i opuszczony jak owce bez pasterza. Dlatego chodzi czyniąc dobro: naucza w synagogach i głosi dobrą nowinę ubogim, leczy wszelkie choroby i schorzenia, przez co niewidomym wraca wzrok, chromi chodzą, trędowaci doznają oczyszczenia, głusi słyszą a umarli zostają wskrzeszeni. Narażając swoją czystość i reputację okazuje litość i przyjaźń tym, których uważano za wrogów publicznych i jawnogrzeszników. Pomnaża bochenki chleba i ryby aby jego słuchacze nie rozeszli się głodni w obawie, że ustaną w drodze.
Tak więc Jezus ukazuje, że należy do ubogich tak bardzo jak należy do Ojca. A my, którzy mienimy się jego uczniami sami musimy wziąć pod uwagę aby tak bardzo być Jego jak ubogich oraz mieć współczucie naszego Nauczyciela. Nasze współczucie zostanie trwale i promiennie potwierdzone w konkretny sposób w jaki możemy wcielić w życie prorocze nauczanie: „dzielić swój chleb z głodnym, wprowadzić w dom biednych tułaczy, nagiego, którego ujrzysz, przyodziać i nie odwrócić się od współziomków.”
Nie wolno nam być jedynie „karykaturami chrześcijan”. Naszym obowiązkiem jest pomagać ubogim na każdy sposób, słowami i czynami, pocieszać ich, zaspokajać ich potrzeby duchowe i doczesne oraz dopilnować, aby inni też przychodzili im z pomocą. z pewnością odkryjemy konkretne metody skutecznego współczucia, jeżeli pozostaniemy wrażliwi na natchnienie Ducha św. i wrażliwi na wskazówki Opatrzności, zadając sobie od czau do czasu pytanie: „co zrobiłby Jezus, gdyby był na moim miejscu?”
Nasz konkretna metoda może być tak łatwa jak uśmiechnięte Tak przechodnia, które ogrzewa bezdomnego, drżącego z zimna na ulicylub tak trudne jak odpowiedź Nie biskupa Schravena CM i jego towarzyszy udzielona oprawcom. W każdym razie, jeżeli rzeczywiście kochamy ponad piękne i mądre słowa nasza miłość stanie się, dzięki łasce Bożej, tak twórcza jak miłość tego, który raczył dać nam Eucharystię.
A wzmocnieni przez Ciało i Krew Chrystusa, my, którzy tworzymy Kościół, staniemy się w trakcie naszej pielgrzymki jak sól, która konserwuje i dodaje życiu smaku, lub jak Stolica Apostolska, która pobudowana jest na szczycie góry, aby nie mogła się ukryć.
- przekład z angielskiego rozważania Rossa Reyesa Dizona na V Niedzielę zwykłą
- tekst udostepniony przez Encyklopedię Wincentyńską
- This reflection is also available in English and Spanish at Vincetian Library Online: Fifth Sunday in Ordinary Time, Year A / 5º Domingo de Tiempo Ordinario A
Tags: formacja, homilie, liturgia, refleksje, Ross Reyes Dizon, WincentyWiki