III Niedziela Zwykła, Rok A
Dzisiejsze czytania: Iz 9,1-4; 1Kor 1,10-13,17; Mt 4,12-23
Jezus Chrystus i moc uzdrowienia
Ewangelia na III Niedzielę zwykłą kończy się słowami: : „Jezus obchodząc całą Galileę, uczył w ich synagogach, głosił wśród ludu dobrą nowinę o królestwie i leczył każdą chorobę i każdą dolegliwość”. Niemalże jedna trzecia Ewangelii skupia sie na uzdrowieniach dokonanych przez Jezusa w trakcie krótkiego okresu życia publicznego.Nie można zanegować lub naturalnie wytłumaczyć tych cudów bez odrzucenia całej Ewangelii i uznania jej za niezrozumiałą. Cuda Ewangelii mają jednoznaczne cechy. Nigdy nie zdarzają się by zdumiewać lub promować ich sprawcę. Dzisiaj niektórzy dają się oczarować pewnym ludziom, którzy pokazują że potrafią lewitować , lub powodować, ze niektóre przedmioty pojawiają sie i znikają lub coś jeszcze innego. Kto zyskuje na tych „cudach”, zakładając, że są to cuda? Jedynie ci, którzy je przedstawiają rekrutując naśladowców lub robiąc na nich pieniądze.
Jezus działa cuda nie z powodu współczucia lecz miłości do ludzi. Cuda Jezusa mają również pomnóc ludziom uwierzyć. W ostateczności uzdrawia by w ten sposób głosić, że Bóg jest Bogiem życia a w końcu czasów nie tylko śmierć ale i choroby zostaną pokonane i „nie będzie więcej żalu i płaczu”. Nie tylko Jezus uzdrawia. Poleca swoim uczniom by robili to samo tak jak on: „Posłał ich, by głosić Królestwo Boże i leczyć chorych” (Łk 9,2). „Głoście nadejście Królestwa Bożego i uzdrawiajcie” (Mt 10,7nn). Te dwa dzieła zawsze idą w parze: głoszenie Dobrej Nowiny i uzdrawianie chorych.
Człowiek ma dwa sposoby, by spróbować pokonać słabości: naturę i łaskę. Natura wskazuje na inteligencję, naukę, medycynę, technologię; łaska na bezpośrednie zwrócenie się do Boga, przez wiarę, modlitwę i sakramenty. Te ostatnie to środki, które Kościół ma dyspozycji do „uzdrowienia chorego.”
Zło zaczyna się, kiedy próbujemy trzeciej drogi: droga magii, że, która odwołuje się do potencjalnie ukrytych sił, które nie opierają sie ani na wierze, ani na nauce. W takim przypadku albo mamy do czynienia z całkowitą szarlatanerią i iluzją albo, co gorsze, z wrogiem Boga.
Nie jest trudno rozpoznać, kiedy mamy do czynienia z prawdziwym darem uzdrowienia a kiedy z magicznym fałszerstwem. W pierwszym przypadku osoba obdarowana nigdy nie przypisuje osiągniętych rezultatów swoim własnym siłom lecz Bogu; a w drugim przypadku ludzie nie robią nic więcej niż tylko pokazują udawane „siły nadzwyczajne”. Kiedy czytasz ogłoszenia, że jakiś tam magik: „odnosi sukces tam gdzie inni zawodzą”, „rozwiązuje wszystkie problemy”, „posiada nadzwyczajną moc”, „wypędza demony” nie możesz się wahać — masz do czynienia z oszustwem. Jezus powiedział, że demony wypędza się „postem i modlitwą”, a dając ludziom pieniądze! Lecz musimy zadać sobie inne pytanie: co z ludźmi, którzy, pomimo wszystkiego nie zostają uzdrowieni? Co myślisz? Czy brak im jest wiary? Bóg nie kocha ich? Jeżeli trwałość choroby byłaby znakiem braku wiary u chorej osoby, lub że Bóg jej nie kocha musielibyśmy powiedzieć, święci mieli najmniej wiary ze wszystkich i byli najmniej kochani przez Boga, ponieważ niektórzy z nich spędzili całe swoje życie przykuci do łóżka. Odpowiedź jest inna.
Moc Boga nie objawia się w jeden sposób przez eliminowanie zła lub uzdrawianie chorób. Moc Boga przejawia się udzieleniu zdolności, niekiedy radości, niesienia własnego krzyża z Chrystusem i uzupełniania jego cierpienia swoim.
Chrystus odkupił także cierpienie i grzech. Nie są to już symbole grzechu, uczestnictwa w winie Adama lecz instrumenty odkupienia.
- przekład z portalu ZENIT.ORG. Autorem rozważania jest O.Raniero Cantalamesa, OFM Cap (kaznodzieja Domu Papieskiego).
- Udostępniony przez Encyklopedię Wincentyńską
- obrazy z kolekcji: Cerezo Barredo, Servicios Koinonia
Tags: Cantalamesa, formacja. homilie, liturgia, refleksje, Watykan. WincentyWiki, Zenit.org